Co można robić wracając do Polski z Włoch. To:
Witam w moim świecie. Ten blog to mój azyl, tu piszę o tym co lubię, co sprawia mi przyjemność. Dokładniej hmmm ... wszystko można zawęzić do hasła handmade. Poza drobnymi rzeczami, jak biżuteria, są też twory większe. Mam tu na myśli wielkości rozmiarowo pojęte same w sobie. Moje ręce, mając odpowiednie narzędzia: wiercą, wyżynają, szpachlują, malują, kleją, szyją, dziergają, plotą itd ..... to jest moja pasja. Ot tak po prostu.
niedziela, 17 października 2010
We Włoszech już będąc :)
Podczas gdy mój Tż zwiedzał, mało mnie interesujące stadiony i inne, ja zrobiłam to:
Ta bransoletę noszę na kostce (nad stopą - no jak to opisać, zabrakło mi słów:)). Można ją też traktować jako tradycyjną, wtedy mamy ten zwisik :)Kolejnym etapem była trasa Mediolan - Turyn :)
w drodze do Włoch :) cd.
Co można robić, siedząc w samochodzie 14 godzin. Oczywiście biżuterię. Ja nie nudziłam się ani minuty :) Powiem szczerze, że chętnie to powtórzę.
A to powstało na odcinku: granica Niemcy / Austria - granica Szwajcaria / Włochy :)
To pierwszy wyrób tego typu made by me. Bardzo mi ise spodobała ta bransoletka :) Pracy też nie było przy niej wiele, bo łączniki miałam gotowe. Niby trasa wiodła przez dwa Państwa, ale przez Austrię jedzie się tylko 20km :) Utrudnieniem były drogi w Szwajcarii :) a konkretnie liczba prostych odcinków.
Nie narzekam, przynajmniej oderwałam wzrok i zobaczyłam te widoki ... och w drodze do Włoch :)
Co można robić, siedząc w samochodzie 14 godzin. Oczywiście biżuterię. Ja nie nudziłam się ani minuty :) Powiem szczerze, że chętnie to powtórzę.
A to powstało na odcinku: granica Szwajcaria / Włochy - Mediolan :)
Jestem z tej branzoletki bardzo zadowolona. Uwielbiam ją (a nie podejrzewałam się o to :))Do kompletu są kolczyki ... ale gdzie, tego nikt nie wie :)
A to powstało na odcinku: granica Szwajcaria / Włochy - Mediolan :)
Jestem z tej branzoletki bardzo zadowolona. Uwielbiam ją (a nie podejrzewałam się o to :))Do kompletu są kolczyki ... ale gdzie, tego nikt nie wie :)
kolorowa plecionka :)
Miałam pomysł na coś kolorowego. Wyszło coś takiego. Nie jestem zadowolona z zapięcia, więc go nie pokazałam :)
Bransoleta spodobała się mojej przyjaciółce Monice, dlatego wkrótce wymyślę coś podobnego :)
wtorek, 12 października 2010
dla Ań dwóch :)
To stanowczo jedne z moich ulubionych "dzieł" :). Były dwie, dwie różne, ale z tego co widzę zdjęcie jest tylko jednej. Obie mieszkają z Anią, ale każda Ania ma swoją sztukę :)
kolorowe jak landrynki :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)